Do tej pory byłem uczulony na polskie kino i jeżeli na plakacie nie widniało nazwisko Smarzowski, każda produkcja była przeze mnie z góry skreślana. Od pewnego czasu zacząłem jednak nieco łaskawszym okiem spoglądać na polskich filmowców. Od mniej więcej 2-3 lat widzę, że zaczyna dziać się coś pozytywnego, a nasza kinematografia powoli wychodzi z dołka. Oczywiście w dalszym ciągu zdarzają się „dzieła”, które poziomem przyprawiają o solidny ból głowy, ale przeplatane są filmami naprawdę dobrymi. Obrazami, po których nie żałuję pieniędzy zostawionych w kinie. Jak na tym tle wypada nasz tegoroczny kandydat do Oscara – „80 milionów”? Zaskakująco dobrze! Dolny Śląsk, lata 80. Konflikt NSZZ „Solidarność” z komunistycznymi władzami zaostrza się. Na kilka dni przed wybuchem stanu wojennego trójka młodych działaczy postanawia wyprowadzić z jednego z wrocławskich banków 80 milionów złotych, zanim władza zablokuje związkowe konto. Muszę przyznać, że jestem szczerze zaskoczony. Spodziewałem się produkcji, w której wydarzenia polityczne po raz kolejny wejdą na pierwszy plan, a bohaterowie zostaną sprowadzeni do roli umęczonych postaci błąkających się gdzieś po ekranie i wygłaszających sztuczne dialogi. W tle dominować będzie kolor szary (w końcu to lata osiemdziesiąte), a wszechobecna zgnilizna i zepsucie będą na porządku dziennym. W skrócie: od samego patrzenia człowiek miałby ochotę popełnić samobójstwo. Tymczasem dostałem obraz bardzo optymistyczny, w którym polityka stanowi dobro komplementarne. Jest ważna, po części nakręca całą akcję, ale w żadnym wypadku nie wysuwa się na pierwszy plan. Raczej doskonale uzupełnia całość. Pomimo że film opowiada o problematycznym okresie, nie jest zniechęcający. Widać, że to czas przed wprowadzeniem stanu wojennego, że są kolejki, że jest szaro i brudno, ale nie jest przygnębiająco! Ludzie nie chodzą przygarbieni i zmęczeni, potrafią żartować i śmiać się, a to wprowadza widza w dobry nastrój, który nie odpuszcza go już do końca seansu. Wreszcie dostałem coś bez martyrologii i całej tej odpychającej otoczki, gdzie bohater musi mieć cierpienie wypisane na twarzy, żeby być wiarygodnym. A skoro o bohaterach mowa – aktorstwo w „80 milionach” jest więcej niż dobre. Świetnym posunięciem było umieszczenie rozpoznawalnych aktorów w drugoplanowych rolach, a tych mniej znanych na pierwszym planie. Stroiński, Baka, Frycz i Ferency stanowią znakomite uzupełnienie dla trójki młodych, którzy spisują się na ekranie naprawdę bardzo dobrze. Czeczot, Solarz i Makowski stworzyli pełnokrwiste postacie. Ideowców, mających ambicje i marzenia, a jednocześnie nie pozbawionych wad. Widać między nimi chemię i lekkość, dzięki czemu od razu zyskują naszą sympatię. Jednak tak naprawdę cały film kradnie Piotr Głowacki w roli Stanisława Sobczaka, oficera SB. Jego kreacja jest fenomenalna! Kiedy pojawia się na ekranie, ciężko oderwać od niego wzrok. Dykcja, sposób bycia, bezwzględność, inteligencja i poczucie humoru – wszystko to sprawia, że czeka się na każdą koleją scenę, w której się pojawi. Dostaje on także najlepsze dialogi w filmie – ostre, a jednocześnie śmieszne. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że tak soczystych i dobrze brzmiących przekleństw nie słyszałem w polskim kinie od czasu „Psów”, chociaż format i wymowa oczywiście są inne. Wspaniała kreacja i jeden z najjaśniejszych elementów filmu. Warto dodać, że strona techniczna stoi na bardzo wysokim poziomie. Świetne są zdjęcia, które przywołują lata 80., ale nie pławią się w szarości. Nie czuć również teatralności, co jest dosyć częste w polskich produkcjach, a końcowa sekwencja naprawdę robi wrażenie. Tłumy statystów, armatki wodne, z jednej strony związkowcy i zwykli ludzie, a z drugiej milicjanci, zaś wszystko to fantastycznie sfilmowane i okraszone muzyką zespołu Perfect. Doskonałym zabiegiem było wplecenie do montażu zdjęć z helikoptera oraz ujęć, w których widzimy spust migawki – dzięki temu mocniej przesiąkamy klimatem opowieści i uzmysławiamy sobie, w jakich czasach dzieje się akcja. Sam obraz nabiera również dynamizmu. Jaki jest więc „80 milionów”? Czy ma szansę na Oscara? Nie wiem, być może nie jest to jeszcze ten poziom. Wiem jednak, dlaczego został wytypowany, żeby nasz kraj reprezentować. To świetnie zrealizowany film z wciągającą historią i dobrym aktorstwem, okraszony kilkoma znakomitymi dialogami. Pozbawiony przygnębiającego klimatu minionej epoki, a jednocześnie przypominający o wydarzeniach, które zmieniły życie milionów polaków. Bardzo dobre polskie kino rozrywkowe. Zdecydowanie warte obejrzenia.#PrawdaFutbolu #MobilnyMagazynLigowyLotto - Roman Kołtoń rozmawia z prezesem PZPN, Zbigniewem Bońkiem na temat "Pakietu Pomocy PZPN", który został przedstawi {"type":"film","id":537460,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu 80 milionów 2012-09-01 19:07:56 Kiedy wreszcie szanowne towarzystwo zrozumie, że cały świat nie ma obowiązku jarać się naszą historią, tak jak my niewiele wiemy o np. Albanii czy Hondurasie. Poza tym twórcy polskich filmów jakoś tak od wielu lat nie odpuszczają przekonaniom,że film aby był dobry musi być brudny, obskurny, brzydki, z ucharakteryzowanymi aktorami na brzydkich i zaniedbanych, z brzydkim wulgarnym seksem. I co się potem dziwić, że świat ma takie a nie inne wyobrażenie o Polsce. Nawet na filmach o tematyce współczesnej- metalowe łóżka, przestraszne piernaty, odrapane domy i to wieczne błoto, koleiny, drzewa bezlistne (jakby reżyser czekał specjalnie na listopadową słotę albo marcowe roztopy, żeby nakręcić te szare sceny, bo w jego przekonaniu to będzie wartościowe). Wszechogarniający turpizm. Z tym kojarzy mi się polskie kino ostatnich lat... albo z filmami o stanie wojennym. Może już dość tego. Czy naprawdę nie ma reżyserów z pomysłem na dobry, błyskotliwy, uniwersalny film, który mógłby zainteresować świat? shamar ocenił(a) ten film na: 3 filmowa_tasma Polska ma tylko 1000 lat, nieciekawą historię, nieciekawych bohaterów i mało artystów. Rzeczywiście, nie to co Albania czy Honduras... Safo ocenił(a) ten film na: 5 filmowa_tasma Jak dla mnie temat filmu jest świetny, tylko że z tego mogłaby być dobra komedia sensacyjna z uwypukloną grą w kotka i myszkę - i to byłoby bardziej uniwersalne. Ale wątpię, żebym w filmie to się z turpizmem w polskich filmach, to samo jest w wielu współczesnych książkach. Przedstawia się Polskę ponurą, szarą, brudną - taką, jakiej ja przynajmniej nie widzę. Podobnie bohaterowie - puści, nudni, często bez zainteresowań, aspiracji, życie przemyka im między palcami. Jasne, tacy ludzie też są, tylko czy muszą się pojawiać w każdym filmie/książce - mnie to odrzuca. filmowa_tasma Mi pozostaję Tobie przyklasnąć. Sam rzygam już filmami o naszej historii. Ok, można zrobić kilka, które pokażą Powstanie, czy komunę, ale ileż można? filmowa_tasma Zgadzam się z Tobą. Najzabawniejsze jest to, że oni nawet chyba się starają robić filmy uniwersalne. Coś im nie wychodzi, a może wyznaczają trendy? A może niczym Norwid doceniony dopiero po latach, dzisiejsze polskie kino zyska światową sławę za kilkadziesiąt lat na fali nowych trendów, które są już w Polsce teraz? Może tak, jak Włochy były kolebką renesansu, może Polska jest kolebką nowej epoki kulturalnej? Może jakiś John z Ameryki się nawróci na jedyną polską filozofię i zacznie oglądać stare, świetne polskie kino? Nie, no, sorry, żartowałem. Przecież "komisja oscarowa" wybrała akurat TEN film na kandydata do Oscar'a w kategorii najlepszy film obcojęzyczny, ludzie... Promowanie polskiej kultury, kuźwa! Co roku trujemy dupę coraz to nowszymi historiami o polskich, minionych już latach i jeszcze się dziwimy, że nas nie doceniają. No jak to, no przecież są złe komuchy i dobrzy tradycjonaliści, nie kapuję? Z okazji zbliżającej się premiery filmu "80 milionów" ekipa Filmwebu miała okazję porozmawiać z reżyserem Waldemarem Krzystkiem oraz aktorami - Sonią Bohosie
{"rate": {"id":"537460","linkUrl":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460","alt":"80 milionów","imgUrl":" Solidarności próbują wypłacić z banku 80 milionów złotych, zanim Służba Bezpieczeństwa zablokuje konta opozycjonistów. Więcej Mniej {"tv":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460/tv","cinema":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Dolny Śląsk, jesień 1981 roku. Po serii prowokacji SB, konfrontacja opozycji z komunistami wydaje się nieunikniona. Tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego, młodzi działacze Solidarności postanawiają zagrać va banque i organizują brawurową akcję wyprowadzenia z wrocławskiego banku 80 milionów związkowych pieniędzy, zanim konto zostanieDolny Śląsk, jesień 1981 roku. Po serii prowokacji SB, konfrontacja opozycji z komunistami wydaje się nieunikniona. Tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego, młodzi działacze Solidarności postanawiają zagrać va banque i organizują brawurową akcję wyprowadzenia z wrocławskiego banku 80 milionów związkowych pieniędzy, zanim konto zostanie zablokowane. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa podążają za nimi krok w krok. Rozpoczyna się pasjonująca rozgrywka, w którą zostają zaangażowani duchowni i... cinkciarze. Każda ze stron ma asy w rękawie. Zdjęcia do filmu powstały we Wrocławiu (Polska).Zdjęcia kręcone były od 4 września 2010 roku do 29 stycznia 2011 roku. W tym filmie błyszczał tak, że wszyscy inni aktorzy przy nim wyglądali jak tło, świetnie zagrana postać i wyjątkowy aktor ! Czekam na następny film z jego udziałem, gdyby nie on to pewnie bym nie dotrwała do końca. ojciec mi powiedział, że tytuł chcemy być sobą był nieprzypadkowy, bo ludzie zamiast tego śpiewali chcemy bić ZOMO, ot taka ciekawostka :) nie wiem czy ktoś zauważył że ale scena z Sonią która celuje pistoletem P99 Walther był dopiero produkowany od 1996 roku !!! . Akcja filmu dzieje się 1981 roku ! . i teraz zastanawiam się nie mają tych starszej wersji choćby repliki jeszcze łatwiej dostać , niby szczegół ale bardzo wpada w oczy Dziś na Tv Puls. Nie wiem, czy oglądać, język bohaterów typowy raczej dla Drogówki, a nie początku lat 80. Pamiętam te czasy - wtedy tyle się nie używało wulgaryzmów. Rozumiem, że to kino i trzeba trochę podgrzać atmosferę, ale moją ciekawość filmu wyraźnie schładza... 1) Warsztat filmowy. Można napisać, ze film wtórny, albo mało oryginalny, brak tutaj znamion typowego kina polskiego (drętwe aktorstwo, długie ujęcia, dłużyzny, patriotyczna megalomania, sztuczne moralizatorstwo itd.). Reżyser przyrządza smaczną filmową strawę z dobrze ... więcejJacek Sasin i jego 70 milionów złotych oraz Igrzyska Europejskie 2023.Zaczni JACEK SASIN - historia prawdziwa 70 milionówJacek Sasin opowiada jak jest.
{"type":"film","id":537460,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu 80 milionów 2012-09-25 18:20:22 Jedynym plusem tego filmu jest Piotr Głowacki , mozna powiedziec ze ukradl ten film i z tak brawurowo zagraną rolą ... zmarnowal sie w cala reszta jest nudna i oklepana , ale tym co zalamuje mnie najbardziej , przez co juz powoli nie moge patrzec na nasze filmy jest sposob pisania scenariuszy gdzie polowa filmu to pogadanka historyczna , wykład , wprowadzenie , pokazywanie glupot dobrze wszystkim znanych jak to bylo.... ludzie , przeciez to nasza historia najnowsza! polowa ludzi sama jej doswiadczyla druga miala na lekcjach historii w szkole podstawowej! Niestety zamiast pokazac ciekawa opowiesc , tak po prostu wejsc w nią , w tamtych realiach , ale opowiadac o niej , to nasi twórcy wybrali nakrecenie filmu nie tyle historycznego co bryku z historii. Przez co polowa filmu nudzi bo pokazywane sa nam oczywiste samą opowiesc o tytułowych 80 milionach nie ma juz zbyt wiele czasu a to co jest , to co mialo byc niby wątkiem sensacyjnym ... z sensacją nie ma nic wspólnego. Caly watek sensacyjny opiera sie na wejsciu i wyjsciu z banku :] Dziekuje , napisy. I na koniec znowu pogadanka , pare faktow historycznych , dat , ludzie po co to ??!Po sredniej na Filmwebie, po dobrych recenzjach myslalem ze wreszcie zobacze dobre polskie kino sensacyjne, moze nie Psy ale jednak , cos zrobionego nowoczesnie , jednoczesnie osadzonego w ciekawych realiach historycznych. Niestety zobaczylem slaby i nudny film , zlozony z jakichs epizodow , cierpiętnictwa i lekcji Nooo bez przesady. Ten Głowacki zagrał to sztucznie, z jakas dziwna, niezrozumiala przesada. Ja jestem na nie użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 6 bedouin To fakt szarżował , jestem swiadom ze nie każdemu sie spodoba ale do mnie trafil :) Zgadzam się całkowicie- jedynym plusem była postać Sobczaka, reszta do śmietnika- pomimo dobrej obsady film jest po prostu nudny. Akcja się nie klei, reżyser skacze od jednego wątku do drugiego, niektóre rzeczy są całkowicie pominięte co sprawia, że film jest toporny i nie wygląda jak całość tylko jak posklejane obrazy z różnych kandydat do Oskarów to zupełna pomyłka, jak ma coś z niego zrozumieć ktoś, kto nic nie wie o naszej historii- tytułowe 80 milionów gdzieś umknęło twórcom i ten film jest po prostu o niczym;) użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 3 papuga_ara Witaj, dobrze powiedziane (napisane) "skacze od jednego wątku do drugiego" + " jak posklejane obrazy" :) Ja osobiście mam dzisiaj niezłą beke jak wspomnę plakaty nawiązujące do Ocean's twelve , choc jest to raczej smutny śmiech :]Pozdrawiam Na plakat nie zwróciłam jakoś uwagi, ale faktycznie podobny;) patrząc na ocenę tego filmu zastanawiam się kto go tak oceniał wysoko? Polecam film o podobnej tematyce - Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł - ten film ogląda się z zapartym tchem- tam jest wszystko akcja, dobra gra aktorska, trochę dokumentu no i film ma ręce i nogi;) użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 3 papuga_ara To na pewno jakis spisek bo szczere wątpię zeby ten film sam dobił do średniej 7,2 ....Nie widziałem , dziękuje za polecenie :) ja odniose się tylko do jednego "polowa ludzi sama jej doswiadczyla druga miala na lekcjach historii w szkole podstawowej!"z tego wynika, że wszyscy powinni o tym wiedzieć albo z doświadczenia albo ze szkoły a ja o tych czasach dowiadywałem się tylko do rodziny. W tych latach nie było mnie na świecie a w żadnej szkole (podstawowej, gimnazjum czy liceum) nie było o tym ANI jednej wzmianki. Nauka historii kończyła się zazwyczaj na 2 wojnie światowej i film według mnie ma znakomity klimat, role są odgrywane dobrze a jak na polskie realia nawet bardzo. Taki Sobczak według mnie klasa sama w sobie. Raziło pare detali (jak wygląd Bobka ;|) ale dla mnie to i tak najlepszy Polski film ostatnich się, że jako sensacyjny wypada troche słabiej, ale wystarczy podejść do niego bardziej ogólnie a wtedy można być zachwyconym. użytkownik usunięty SuperSnajper Film jest słaby, na pewno nie "zachwycający" czy "najlepszy w ostatnich latach" bo ostatnio to kręcimy szajs , a jesli nie znasz najnowszej historii swojego kraju tylko date chrztu w 966 to bardzo mi a co to za chrzest w 966? nie znam tego ... Wczoraj widziałem film i właśnie miałem pisać o Głowackim. Zgadzam się w 100% - dla mnie perełka!!! Do tej pory praktycznie go nie kojarzyłem (jedynie Dom Zły, ale to mała rólka) a tu gość w każdej scenie miażdży inne postaci pojawiające się na ekranie. Aż się prosi o mały apel do reżyserów - zamiast po raz nie wiadomo który obsadzać swoich filmach: Karolaka, Małaszyńskiego czy Adamczyka, dajcie ich rolę (jakakolwiek by nie była) Głowackiemu, jest ogromna szansa że zagra to lepiej!!! Głowacki faktycznie odsłonił oblicze UBecji posierpniowej. Wtedy nie było czasu na cackanie, system się walił, "góra" żądała efektów, trwał wyścig z czasem przed interwencją zaprzyjaźnionych ze wschodu. Poza tym nareszcie relacje opozycji z ubecją wyglądają na realne. Nie ma tutaj kliszy - przesłuchanie, teczka, foty, donosy, "my wszystko wiemy". Oni faktycznie wszystko wiedzą ale poprzez obserwacje, podsłuchy, agentów i szantaż. keo ocenił(a) ten film na: 6 Zgadzam się w zupełności. Rola Sobczaka elegancka i mimo tego że bohater negatywny to z nim się zżyłem oglądając film. Po prostu inni bohaterowie byli tak beznadziejnie ukazani że po chwili to już człowiek czekał żeby Sobczak znalazł te 80 baniek :D Prowadził ten film i tyle. Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem Nie no, P. Głowacki miażdży i to w pełni. Wcześniej facet nie przykuł mojej uwagi, ale tu się popisał. Rolą kapitana przyćmił inne M. Baka bardzo przypominał mi z wyglądu T. Robbinsa:) Pan Głowacki to napewno największy plus tego filmu. Ale nie zgadzam się że jedyny. Jeśli chodzi o aktorstwo - Pan Krzysztof Czeczot też moim zdaniem zagrał bardzo sprawa - fabuła - trzyma w napięciu, jest nieprzewidywalna, jest kilka zwrotów akcji (nie chcę spoilerować).Jest trochę dobrego humoru a nie tylko mdła, propagandowa zgadzam się również, że w ostatniej dekadzie nie było dobrych filmów polskich. Fakt, jest ich jak na lekarstwo (ja doliczyłem się trzech) ale na bezrybiu.... Takie filmy jak 80 milionów, Dom Zły, czy Sala Samobójców uważam za warte obejrzenia dobre użytkownik usunięty stasiuvino Witam , "Kolejna sprawa - fabuła - trzyma w napięciu, jest nieprzewidywalna, jest kilka zwrotów akcji (nie chcę spoilerować).Jest trochę dobrego humoru" - przykro mi nic takiego nie dostrzegłem w tym filmie , moze dlatego ze 90% obsady gra ze pożal sie Boże"a nie tylko mdła, propagandowa papka" - niestety jest , typowa pogadanka z historii zeby dzieci w podstawówce sie nie pogubiły , tak jak ostatnio bywa gdy krecimy o naszej historii"Nie zgadzam się również, że w ostatniej dekadzie nie było dobrych filmów polskich. Fakt, jest ich jak na lekarstwo (ja doliczyłem się trzech) ale na bezrybiu.... Takie filmy jak 80 milionów, Dom Zły, czy Sala Samobójców uważam za warte obejrzenia dobre pozycje" - no i sam widzisz , 3 udane tytuły z ilu kreconych rocznie ? 50 ? 100? wiecej ? Dom Zły faktycznie swietny ale dlaczego ? bo nie ma tego zadęcia i łopatologii jak 80 milionów i o niebo lepsze aktorstwo. Niestety , wiekszosc powstajacych ostatnio u nas filmow to albo pogadanki z historii albo bezdennie głupie komedie. Te pojedyncze tytuły tego nie zmienią , a 80 baniek jest dla mnie filmem :)Pozdrawiam Nie będę polemizował co do fabuły - są gusty i guściki więc szanujmy swoje zdania. Co do drugiej sprawy - tu chyba mamy podobne zdanie, aczkolwiek Dom Zły jest dla mnie tak wspaniały również ze względu na "ukryte smaczki". Kto dokładnie analizował film, wie o czym 80 baniek jest dla mnie bardzo dobrym jeszcze raz. Róża, Lęk Wysokości, Erratum, 33 sceny z życia, Komornik, Ogród Luizy, Rewers. Nie psioczmy na oryginalnych, realizujących ciekawe kino polskich twórców - to, że jest tyle lepiej sprzedających się gniotów to nie ich wina. użytkownik usunięty meszi Chodzilo mi o to ze moj adwersarz wymienił 3 (wg. niego) dobre filmy z 50 , 100 kreconych rocznie , to troche słabo nie uważasz?Nie wszystkie tytuły z tych 7 ktore wymieniles widzialem wiec trudno mi polemizowac , ale siegnales az 7 lat wstecz do Komornika (dobry) , przez analogie , 7x50 =350 , czy siedem wartych wymienienia tytulow z 350 to dobry wynik ?Ale to tak ogolnie o kondycji naszego kina , nastomiast co do samych 8o milionow to zgadzam sie z tym co napisal poniżej brzytew , "mogli coś podkolorować bo przecież to nie był film dokumentalny tak to nuda wieje z ekranu"Pozdrawiam meszi O, dziękuję za ten wpis. Z chęcią obejrzę te pozycje, których nie znam, a Ty stawiasz na równi z np. Różą. Też się zgadzam. Rola kapitana jest zdecydowanie najlepsza. Poza tym nie zgodzę się że film jest słaby. Osobiście nie podobają mi się patetyczne wstawki, za to klimat lat 80-tych jest świetny. Kobieta z rowerem do pracy w banku była rewelacyjna. Sam dostałem kiedyś Wigry w takim worze. Teraz już tak nie pakują :D milibar Teraz już tak nie pakują :Ddalej rzygam :-) Popieram! Głowacki jako jedyny trzyma dobry poziom tego filmu! Reszta taka nijaka! Masz racje mogli coś podkolorować bo przecież to nie był film dokumentalny tak to nuda wieje z ekranu już lepsza yuma wg mnie. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 6 brzytew Yumy nie widzialem , ale zgadzam sie z fragmentem "mogli coś podkolorować bo przecież to nie był film dokumentalny tak to nuda wieje z ekranu"Pozdrawiam tymonb ocenił(a) ten film na: 10 Kolego bardzo się mylisz. Ten film to znakomita lekcja historii, której jeszcze w kinie polskim, w takiej formie nie było. Zamiast topornej edukacji , pedagogicznego języka i patetyczności jak to miało miejsce we wcześniejszych produkcjach historycznych robionych pod wycieczki szkolne ujrzeliśmy tu zupełnie nową jakość. Przedstawieni esbecy, którzy w zasadzie powinni wywoływać tylko gniew widza, tutaj nierzadko wywołują śmiech. Prześladowani opozycjoniści częściej na twarzy zamiast cierpienia mają uśmiech a scena manifestacji na moście jest genialna. Zamiast wściekłości manifestantów widzimy entuzjazm, pewnie jest to trochę przekoloryzowane, choć pewności nie mam, bo nigdy nie brałem udziału w tamtych wydarzeniach i mogę się mylić. Wyraźnie jednak widać, że autorowi bardziej zależy na przedstawieniu ponurych czasów w barwach nieco radośniejszych. Zabieg dość ryzykowny, ale w pełni udany. Niestety mimo wyboru lekkiej i przystępnej narracji film nie do wszystkich trafił. Nasza historia współczesna dla wielu jest po prostu nie do strawienia pod żadną postacią. I mam wrażenie, że nieważne jak wielkie dzieło powstanie z historią PRL-u w tle zawsze znajdą się krytyce z argumentami: to już widzieliśmy, to było w szkole, to staje się nudne. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10 tymonb Ależ zauważ kolego , że żaden z nas sie nie myli (choc z oceną to Cie troche poniosło...)Otóż nie przeszkacza mi "lekkość" tego filmu , wręcz byłaby wskazana jak to w kinie sensacyjnym , jednak... właśnie , obraz ten z lekkim kinem sensacyjnym, czy nawet "ciężkim" nie ma nic wspólnego. Cóż z tego ze w tonie "radośniejszym" przedstawiono podchody miedzy opozycją i ubekami skoro nadal jest to pocztówka z historii o przesladowaniach idealistycznie nastawionej opozycji?Wszystko z tym filmem zwiazanego sugerowało film sensacyjny, nawet plakat nawiazujacy (zerżnięty ? ) z Oceans Twelve i tego sie wlasnie czepiam. Film jest ogolnie nudny, jak sam napisales , wszystko to juz widzielismy (choć moze w mniej "radosnych" barwach) ale jednak. Polowa scen jest tu niepotrzebna , gdyby je wywalic i to co zostało, o czym piszesz, połączyć z faktycznym kinem sensacyjnym moglby wyjsc bardzo udany , ten film w moich oczach nie broni sie ani jako kino sensacyjne ani jako fim Fenomen Sobczaka w tym filmie opiera się chyba na jego wulgarności. A film, jak na teraźniejsze zasoby polskich filmów nawiązujących do historii wygląda nie najgorzej, choć nadal jest słaby. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 3 ReadyFreddie Wulgarność , szczegolnie jezyka , na pewno , ale trudno oczekiwac zeby sb-ek , górnik , czy budowlaniec mowil Słowackim. W takich "meskich" zawodach gruby jezyk to raczej standard. Ale również jest to rola brawurowo zagrana, z pewną nonszalancją , a jednoczesnie Sobczak pokazal tak rozne aspekty jak spora inteligencja i pewnosc siebie swojego bohatera , a za chwile (scena na plebanii gdy okazuje sie ze zostanie z niczym a nawet moze trafic do wiezienia) pewne takie zgubienie, moze strach. Wiec to nie tylko sama wulgarność ale po prostu swietnie zagrana rola w drobnych niuansach. Zgadzam sie w pelni, lopatologia historyczna zabija Głowacki omal nie zmarnował tego filmu. Zagrał strasznie sztucznie. Na szczęście inni aktorzy potrafią grać i za to daję 7. Jakbym miała ocenić tego aktorzynę to dostałby co najwyżej 2. Nie rozumiem czym się zachwycasz. użytkownik usunięty Bette85 Sztucznie? Mógłbym powiedziec że z pewną przesadą , fantazją , która tylko dobrze robi tej roli , ale sztucznie? Choć widząc jakie filmy masz w ulubionych nie dziwię się , że nie doceniasz gry Głowackiego w tym filmie. Zapewne "aktorzy" z serii Resident Evil i Zmierzch sa mniej sztuczni. Pozdrawiam W każdym filmie znajdziesz sztucznych aktorów. Nie atakuj, gdy sam nie jesteś atakowany. To moja ocena i zdania nie zmienię. Mogę jedynie akceptować zdanie innych z czym ja akurat nie mam problemu. Mogę zachwytu nad pewnymi aktorami nie rozumieć, jak i inni mają prawo nie rozumieć mojego wyboru. Wrzuć na luz;) Również pozdrawiam. użytkownik usunięty Bette85 W żadnym razie to nie był atak , a calkiem rzeczowy argument. To jakie filmy ma sie w ulubionych i to jakim filmom daje sie 9 i 10 o czymś świadczy. I tak sie składa , że ani serii Resident ani Zmierzchu za wybitne aktorstwo docenić nie można. Właściwie jesli o Zmierzch chodzi to nie ma tam ani jednego dobrego aktora, na czele z Lautnerem, Pattinsonem, czy aktorką jednej miny Stewart. Obejrzyj Różę, bądź Oszukaną - tam znajdziesz świetną grę aktorską. W Zmierzchu nie próbuj się tego doszukiwać, bo tam świetny jest tylko Facinelli. W Z archiwum X, czy Złap mnie, jeśli potrafisz, również ciężko o dobrych aktorów. 8 pasażer nostromo, dla mnie film nie do przyjęcia, ale jest klasyką gatunku, jak i Resident Evil. Ludzie się różnią, jak i gusta. Czas się z tym pogodzić. PS - zdziwiłabym się, gdyby facetowi spodobał się Zmierzch:) użytkownik usunięty Bette85 No i tu sie nie zgodze , zarówno Archiwum (Duchowny -chyba niedoceniany a wystarczy spojrzec, Archiwum, Californication w obu świetny) jak i Złap mnie jesli potrafisz (Hanks , Walken , a przede wszystkim swietny DiCaprio, czasami dzieciak , a czasami dzieciak bardzo pewny siebie) to filmy którym aktorstwa nie można pierwsza czessc u mnie ma bardzo wysoka ocene , swietny klimat, aktorstwo sie tam faktycznie mniej Glowacki i tak dobrze zagral : moglabys sie zdziwic, lubie filmy obyczajowe , dramaty , tzw. "o życiu" , nawet Zmierzch by mi przypasowal gdyby nie byl tak prosty, infantylny, Freudowski itd :) To czytanka dla rozbudzonych nastolatek. 1 i 2 część Residenta, a później jest już tylko gorzej. Zmierzch to fajne książki, filmy natomiast są skierowane głównie do gimnazjum, oprócz ostatniej części, która dała radę. Co do Hanksa masz rację, bez wątpienia jeden z najlepszych aktorów. Duchovny fajny aktor, ale dobrym go nie nazwę, mam po prostu widocznie zbyt wysokie wymagania. Z archiwum X to serial, który podobał mi się, gdy byłam w podstawówce. Im byłam starsza, tym bardziej mnie nużył. Calliornication daje rade, lubię ten serial. Co do Głowackiego, to nie dogadamy się:)PS. Nie dziwię się, widziałam co wieczoru:) użytkownik usunięty Bette85 Wlasciwie z większością twierdzen sie zgodze :) Prócz Archiwum. To serial genialny i ponadczasowy. Wlasciwie ogladalem pierwszy sezon gdy bylem nastolatkiem i wydal mi sie najwyzej ciekawy. Dzisiaj gdy jestem juz stary zrozumialem jak wiele w nim zawarto. Pomimo 20 lat jest lepszy niz wiele puszczanych dzisiaj seriali , a w swoim gatunku nie ma równych. Mnie wciagnal od pierwszego do ostatniego sezonu :) cóż , rola Głowackiego bedzie nas pieknie różnić :) Mnie tez się podobała jego gra, choć miał taki dziwny akcent jakby dziecka z gimnazjum lub liceum. Ale super się go oglądało. W porównaniu z płaskimi odtwórcami ról opozycjonistów - rewelacja! zgadzam się! super zagral, nie wiedziałam, że ma taki potencjał!!! bo na co dzień gra w POLSATOWSKIEJ pierwszej miłości ... tam to sie dopiero marnuje!
👕 Mój sklep - smileslow.pl 👕 Instagram - smilesloww https://www.instagram.com/smilesloww/ Facebook - Krystian Maczaczahttps://www.facebook.com/krystian.m{"type":"film","id":537460,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/80+milion%C3%B3w-2011-537460/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu 80 milionów 2014-03-03 10:19:15 Oglądałam wczoraj ten film i chodzi mi cały czas po głowie wątek Maksa (Marcin Bosak) i Natalii (E Komarnicka). Jest już po akcji pobrania pieniędzy z banku, Natalia przychodzi do Maksa, gratuluje mu akcji w banku, a on jest wstrząśnięty. Dlaczego jest wstrząśnięty? Myślałam początkowo, że chodzi o to, iż nie wiedział nic o tej akcji, jest mu przykro, że zrobili to bez niego. A potem się okazuje, że się domyślił, że Natalia jest z UB. Wtedy właśnie, w tej scenie, się tego domyślił i to ten wstrząs było widać na jego twarzy? aleksamaz Prawdopodobnie dlatego, że powinna znać wersję propagandową z tv, a znała prawdziwą. Choć nie pamiętam, co ona tak dokładnie wtedy do niego mówiła?When Apollo Creed (Carl Weathers) is killed in a match against a powerful Soviet boxer, Rocky (Sylvester Stallone) decides to challenge him himself.Directed
O czym jest 80 milionów 2011 online cały Film ? Dolny Śląsk, jesień 1981 roku. Po serii prowokacji SB, konfrontacja opozycji z komunistami wydaje się nieunikniona. Tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego, młodzi działacze Solidarności postanawiają zagrać va banque i organizują brawurową akcję wyprowadzenia z wrocławskiego banku 80 milionów związkowych pieniędzy, zanim konto zostanie zablokowane. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa podążają za nimi krok w krok. Rozpoczyna się pasjonująca rozgrywka, w którą zostają zaangażowani duchowni i... cinkciarze. Każda ze stron ma asy w rękawie. Gdzie zobaczyć 80 milionów 2011 cały Film online i czy warto? Czas trwania filmu online 80 milionów to 1h 42min. Według użytkowników ta produkcja jest warta obejrzenia w skali 1-10 na Produkcja z roku 2011 jest potężnym medium opowiadania historii. Jest używany do opowiadania historii w sposób, w jaki książki i słowo mówione nie mogą. Od filmów krótkometrażowych po pełnometrażowe, Film może zmienić Ciebie, Twoje spojrzenie na świat i sposób myślenia. Ten Film online możesz obejrzeć na zapraszamy do skorzystania z serwisu - wyszukuj filmy i seriale online! 80 milionów 2011 DUBBING PL Szukasz podobnych tytułów? Sprawdź nasze nowości, może również coś Ci się spodoba!pCA8.